Katalogi stron – archaizm pozycjonowania, czy ciągle skuteczny sposób zdobycia wysokiej pozycji?
Dyskusje na temat użyteczności katalogów stron od zawsze wywoływały burze sprzecznych sygnałów. Specjaliści ds. SEO wymieniają się argumentami, które nie pozostawiają na katalogach suchej nitki. Wydaje się to całkiem logiczne, szczególnie w czasach kiedy główny nacisk kładzie się na naturalne pozycjonowanie, a jakość jest ważniejsza niż ilość. Tyle tylko, że generalizacja nigdy nie prowadzi do niczego dobrego. Nie warto skreślać wszystkich katalogów. Wciąż można znaleźć wartościowe bazy, które mogą mieć istotny wpływ na pozycję naszej strony w wyszukiwarce.
Trzeba się zgodzić z tym, że zdecydowana większość katalogów rzeczywiście szkodliwie działa na ranking witryny. Spowodowane jest to nagłym przyrostem niskiej jakości baz, których twórcy liczyli na łatwy i szybki dochód pasywny. Tyle tylko, że takie katalogi są totalnie zaniedbane, brak im jakiejkolwiek cennej, unikalnej treści, często posiadają błędne linki wychodzące lub przekazują moc stronom o zakazanej tematyce. Jednoznacznie można więc wykluczyć techniki polegające na zgłoszeniu strony do kilkuset katalogów z ogólnodostępnej bazy lub do kilku tysięcy przy pomocy dodawarki. To wręcz proszenie się o filtr algorytmiczny.
Skuteczne pozycjonowanie może dopuścić katalogi, ale te które spełniają niezbędne kryteria. Najlepiej, jeśli mamy do czynienia ze stricte branżowymi bazami firm. Wówczas istnieje większe prawdopodobieństwo, że administrator traktuje swój spis poważnie, rzetelnie przegląda opisy i przeprowadza sumienną moderację. Nie będziemy się zagłębiać w techniczne sprawdzanie jakości danego katalogu, ale ocenę w sposób logiczny.
Oto kilka zasad, które naszym zdaniem okażą się pomocne przy podejmowaniu decyzji o zgłoszeniu strony do danego spisu:
- Sprawdź kilka losowych stron, które istnieją w katalogu. Oceń, czy są profesjonalne, zawierają jakościową treść. Jeśli widzisz, że jest to zaplecze czy witryna niewnosząca nic wartościowego, omijaj takie towarzystwo.
- Przeanalizuj kilka opisów które znajdują się w katalogu. Jeśli są przygotowane w sposób przekonujący, ciekawy – świetnie. Jeśli są to duplikaty treści istniejących – podziękuj i zamknij okno przeglądarki.
- Spójrz na wygląd katalogu. Wszelkie przejawy oryginalności są mile widziane. Wykorzystywanie oklepanego, gotowego szablonu sugeruje, że jest to miejsce jak tysiące innych, a więc jego moc będzie znikoma.
- Zobacz, czy strona nie zawiera błędów. Możesz to zrobić za pomocą prostych walidatorów W3C – działają one w sposób bardzo powierzchniowy, ale jeśli katalog tworzony był „na odczep się”, bez problemu to wyłapiesz.
- Zajrzyj do regulaminu. Zwróć uwagę na wymagania co do moderacji – powinny być odpowiednio rygorystyczne, aby wyeliminować czarnych kapeluszników i automaty.
- Możesz wziąć też pod uwagę wskaźnik PageRank (choć dawno umarł), a przede wszystkim wiek katalogu. Jeśli od wielu lat utrzymuje wysoki poziom, to moc którą przekazuje jest godna uwagi. Doskonałym tego przykładem jest spis Onetu.
Wiele osób twierdzi, że przy takiej selekcji znajdzie się niewiele katalogów, do których można zgłosić swoją stronę. I o to chodzi! Zmusza nas to do wyjścia poza schemat, szukania alternatywnych miejsc na linki i ich dywersyfikacji. Skupianie się na samych katalogach to droga donikąd.